sobota, 28 lipca 2012

Soraya balsamy do opalania SPF 60 i 45

Dzisiaj przedstawię moje dwa ulubione kremy z filtrem. Latem i wiosną słońce mnie przeokrutnie uczula, więc od zawsze filtry były dla mnie koniecznością ale niestety ich używanie nie należało do przyjemności a potem trafiłam na Wizaż ;) i natknęłam się na pochlebne opinie o filtrach Sorai, więc nie zwlekałam długo z kupnem. Tak oto dwa lata temu te  kremy stały się moimi niezbędnikami.

SPF 60
Opis producenta:
Balsam do opalania z bardzo wysokim filtrem - SPF 60 (UVB 60/UVA30) zapewnia skuteczną ochronę przeciwsłoneczną połączoną z pielęgnacją i nawilżaniem. Nowoczesne filtry słoneczne chronią skórę przed szkodliwym działaniem promieniowania UVA i UVB. Wodoodporna formuła zapewnia optymalną ochronę przed poparzeniami słonecznymi również podczas kąpieli. Witamina E zapobiega tworzeniu się wolnych rodników przyspieszających starzenie się skóry. Dodatkowo zawarte aktywne polifenole ze skórki jabłka chronią DNA skóry. Algi morskie doskonale nawilżają i regenerują skórę. D- Panthenol i alantoina koją i łagodzą podrażnienia. Skóra zachowuje piękny wygląd, pozostaje miękka i jedwabiście gładka.
Polecany szczególnie dla osób o bardzo jasnej, delikatnej i wyjątkowo wrażliwej skórze. Wodoodporny.
Deklarowana ochrona UVA/UVB jest osiągana przy ilości filtra 2 mg/1 cm2 skóry (czyli minimum 1-1,25 ml na samą twarz; 1,5-1,8 ml na twarz i szyję; ok. 30 ml na całe ciało).

Skład: Aqua, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Diethylamino Hydroxybenzol Hexyl Benzoate, Titanium Dioxide, Silica, Ethylhexyl Stearate, Cocoglycerides, Decyl Oleate, Glycerin, Ethylhexyl Triazone, Cetyl Alcohol, Potassium Cetyl Phosphate, Shea Butter, Cyclopentasiloxane, Polypropylsilsequioxane, Glyceryl Stearate, Dimethicone, Cetyl Hydroxyethylcellulose, Hydrolyzed Algin, Chlorella Vulgaris, Maris Aqua, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract, Tocopherol, Allantoin, Panthenol, Tetrahydroxypropyl Ethylenediamine, Disodium EDTA, DMDM Hydantoin, Methylparaben, Propylparaben, Parfum, Alpha Isomethyl Ionone, Benzyl alcohol, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional (lillal), Citral, Citronellol, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene, Carboxaldehyde (Lyral), Isoeugenol, Limonene, Linalool

SPF 45
Opis producenta:
Balsam do opalania z SPF 45 zapewnia bezpieczną i skuteczną ochronę przeciwsłoneczną połączoną z pielęgnacją i nawilżaniem skóry. Polecany do każdego rodzaju cery, szczególnie dla osób o bardzo jasnej karnacji. Algi morskie doskonale nawilżają i regenerują skórę. D-Panthenol i Alantoina koja i łagodzą podrażnienia. Skóra zachowuje piękny wygląd, pozostaje miękka i jedwabiście gładka.
Skuteczna ochrona UVB 45/UVA 21.

Skład: Aqua, Ethylhexyl Methoxycinnmate, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Ethylhexyl Stearate, Cocoglycerides, Ethylhexyl Triazone,Decyl Oleate, Cyclopentasiloxane, Polypropylsilsequioxane, Cetyl Alcohol, Potassium Cetyl Phosphate,Propylene Glycol, Glyceryl Stearate, Dimethicone, Hydrolyzed Algin, Chlorella Vulgaris, Maris Aqua, Pyrus Malus Fruit Extract, Tocopherol, Allantoin, Panthenol, Methylparaben, Propylparaben, Parfum, Alpha Isomethyl Ionone, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Buthylphenyl Methylopropional (Lilal), Citral, Citronellol, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde (Lyral), Isoeugenol, Limonene, Linalool

Oba filtry bardzo lubię i każdy ma swoje osobne przeznaczenie. 60-tki używam, kiedy słońce świeci tak, że można na asfalcie smażyć jajka ;), oraz kiedy nie używam podkładu, bo nałożony na ten filtr nie wygląda estetycznie. Filtr sam w sobie jest dosyć "ciężki" i lekko bieli, ale mi to nie przeszkadza, bo i tak jestem blada jak ściana więc prawie tego bielenia na mnie nie widać :) Nie wchłania się do matu, ale jeszcze nie spotkałam się z filtrem, który by to robił. Aby go zmatowić trzeba użyć duużo pudru/skrobi. W związku z tym nie specjalnie przepadam za używaniem go na twarz, natomiast na innych częściach ciała sprawdza się bardzo dobrze. Pozwala mi wyjść z domu w słoneczne południe i nie złapać uczulenia i sam ten fakt sprawia, że darzę go wielką miłością.
45-tki używam najczęściej na twarz, pod podkład oraz na ciało, kiedy jest mniejsze słońce. Ten filtr jest lżejszy od poprzednika i nie bieli. Wchłania się szybciej, ale również nie do matu. W większe słońce jest dla mnie niewystarczający, zdarzyło się, że mimo tego filtra słońce mnie złapało, ale to moja wina, bo gdzie się takim niskim filtrem w tak słoneczny dzień smarować ;)
Podsumowując, jeśli nie macie uczulenia na słońce a chcecie używać filtra, który jest przyjemny w obsłudze polecam SPF 45. Dla "normalnych" ludzi taka ochrona przeciwsłoneczna jest wystarczająca  ;)

Używałyście któregoś z tych filtrów? A może macie innych ulubieńców w tej kategorii, albo nie używacie aż tak wysokich filtrów? 

niedziela, 22 lipca 2012

KOBO płynna baza pod pigmenty

Naczytałam się sporo dobrego o takim rodzaju bazy pod cienie jednak cena standardowa(20zł za 14ml) mnie nie przekonywała, więc kiedy pojawiła się promocja -50% w Naturze nie zastanawiałam się ani chwili i tak oto zaczęłam kombinować z tą bazą na różne sposoby.
  • Głównym zadaniem tej bazy jest mieszanie jej z sypkimi cieniami i nakładanie ich na mokro, no ok, tylko że ja mam aż jeden taki cień więc sobie nie poszaleję zbytnio. Żeby nie było, wypróbowałam ale nie powiem, żebym była zachwycona, ale to może kwestia cienia, bo jest jasny i tego podbicia koloru zbyt dobrze nie widać, ale nakłada się o wiele wygodniej, nie osypuje się nic i cień nie ląduje nam na całej twarzy :)
  • Druga możliwość wykorzystania tej bazy to reanimacja zaschniętych eyelinerów w słoiczkach, baz pod cienie czy cieni w kremie. Co prawda nie miałam nic zaschniętego, żeby wypróbować, ale kiedyś zrobię to na pewno. Wystarczy dodać kilka kropel do zaschniętego produktu, wymieszać i cieszyć się jego drugim życiem.
  • Czytałam kiedyś, że można tą bazę wymieszać z cieniem i nałożyć na usta tworząc "niezcieralną" szminkę. Bardzo podoba mi się ten pomysł i na pewno kiedyś wypróbuję. Myślę, że to fajna opcja dla profesjonalnych makijażystek na jakieś sesje zdjęciowe, gdzie potrzebne są różne kolory szminek, bo chyba łatwiej sobie samemu wymieszać niż szukać np. zielonej czy żółtej szminki ;) (niebieskie wprowadził właśnie Inglot, już mnie chyba nic nie zdziwi :D)
  • Można z pomocą tej bazy robić kreski cieniem na powiekach, podbija jej kolor no i oczywiście przedłuża trwałość. Bardzo podoba mi się to rozwiązanie, bo kreski cieniami robię już dość długo a teraz są wyraźniejsze i jakoś łatwiej mi się je rysuje.
  • Najbardziej ta baza mnie zachwyca jako "zwykła" baza pod cienie. Żadna inna nie podbija tak koloru cieni i nie utrzymuje mi cieni w stanie idealnym tak długo(przez cały dzień i nocną imprezę były jak świeżo nałożone). Myślę, że zostanie moją ulubioną bazą ever. I na pewno kupię drugą o ile tą kiedykolwiek zużyję, jest strasznie wydajna!
 Jeśli jeszcze nie posiadacie takiej bazy to na prawdę polecam, zwłaszcza, że jest teraz do kupienia za 9.99 i jest to produkt wielofunkcyjny jak widać więc z pewnością każda z Was znalazłaby dla niej zastosowanie.

piątek, 13 lipca 2012

Delia Coral prosilk 122

Dzisiaj przedstawiam lakier w kolorze, który był hitem zeszłej jesieni, oczywiście chodzi o musztardowy :)
Kupiłam go kiedyś na promocji w SP za jakieś 4zł, myślałam że będzie to po prostu żółty lakier ale po pomalowaniu paznokci ukazała mi się musztardka, też ładna żeby nie było.
Lakier ma 10 ml. i wygodny, raczej wąski pędzelek. Schnie w normie, trwałość standardowa-po 3 dniach starte końcówki( mam to szczęście, że na moich paznokciach lakiery nie odpryskują :D)
W buteleczce

Tutaj chyba  jest najlepiej odwzorowany kolor


Wybaczcie umazane skórki, na żywo ich tak nie widać jak na zdjęciach :P

Mam już pomysł na wzorek na tym lakierze, więc jutro spodziewajcie się kolejnej notki.

środa, 11 lipca 2012

Lakieromaniactwo zaawansowane

To, że jestem lakieromaniaczką nie jest żadną tajemnicą. Od około dwóch lat moja kolekcja się powiększa, no bo przecież każda okazja jest dobra, żeby kupić nowy lakier, prawda?
W końcu zebrałam się i uwieczniłam na zdjęciach moje lakiery. Zacznijmy od dzisiejszych zakupów(1,29 za sztukę, interes życia):
Wibo kolekcja różana nr 2, 9, 6
Wibo nr 350 i 49

Lovely nr 128, 249, 178 i 133

Wibo nr 253, 81 i 05

Essence MD nr 39 Spicy, 64 Trendsetter i matowy top

Essence: Circus confetti, Gold old buffy, Do a floating pirouette

Essence colour&go: It`s khaki time, Blue addiced, Can`t cheat on me, Mellow yellow

Essence: Replay, I`m a berliner

Essence nude glam: Cotton candy, Iced latte

Catrice: I`m a star, In the Bronx, Caught On The Red Carpet, Welcome To Roosywood

Delia nr 87 i 122

My secret: top cooat 3w1 i flejksy

Safari bez numerków

Joko nr194, Sensique Moss temple, Lovely CS(numerek starty)

Vollare bez numerka, Delia nr 90(chyba;P), Maximanr 404

Pękacz Celia, Vollare bez numerka, Basic Sevilla nr 03
Uff....to wszystko. Który lakier chciałybyście zobaczyć jako pierwszy ?


I nie, to nie ja obgryzłam niektóre nakrętki, to mój pies uznał, że lakiery fajnie się żuje :D

wtorek, 10 lipca 2012

Powrót do blogowania

Hej
W jakiś magiczny sposób(chyba zmiana antywirusa) mogę w końcu dodawać zdjęcia na bloga, więc nie pozostaje mi nic innego jak zacząć blogować na dobre zwłaszcza, że są wakacje a to oznacza więcej wolnego czasu niż zazwyczaj ;)

W najbliższej przyszłości spodziewajcie się wielkiego posta ze szminkami i kolekcją lakierów, tak na dobry początek.

sobota, 30 kwietnia 2011

Nie mogę dodawać zdjęć :(

Piszę, bo może miał ktoś podobny problem. Nie mam wyświetlonej opcji dodawania zdjęć ani żadnej innej mogę tylko pisać, liter też nie mogę powiększyć czy pogrubić... Jakby ktoś wiedział co z tym zrobić, dajcie znać ;)

piątek, 29 kwietnia 2011

Wizażanka bez bloga, to nie wizażanka :D

Wszyscy mają, mam i ja :)
Proszę się spodziewać notek o kosmetykach wszelakich: od żeli pod prysznic do lakierów do paznokci.
Zapraszam do częstego odwiedzania :)

Ada